16 kwietnia 2015

Warsztaty "Mamo to ja" w Poznaniu - refleksje


Wczoraj, 15 kwietnia, odbyły się w Poznaniu warsztaty "Mamo to ja". Razem z kuzynką i koleżanką brałam udział w części dla rodziców dzieci 0-1, poświęconej następującym zagadnieniom:
  • Żywienie dzieci po 1. roku życia.
  • Pierwsza pomoc w pigułce - zakrztuszenia i resuscytacja.
  • Zdrowy brzuszek - Zdrowy maluszek.
  • Pielęgnacja dziecka.

Prowadzone przez ekspertów wykłady oceniam pozytywnie, choć na pewno bardziej skorzystały z nich początkujące matki. Dla mnie pewne zagadnienia, np. odżywianie czy pielęgnacja maluszka, były dość oczywiste. Za najistotniejszy temat uznałabym Pierwszą pomoc w pigułce. Informacje o resuscytacji i postępowaniu w przypadku zakrztuszenia można znaleźć w Internecie, np. na stronie www.pierwszapomoc.pck.org.pl, ale dopiero podczas zajęć praktycznych człowiek weryfikuje swoją wiedzę, a my miałyśmy okazję poćwiczyć na dziecięcym fantomie. Sądzę, że każdy rodzic powinien przejść kurs pierwszej pomocy, by odpowiednio zareagować, gdy dziecko zakrztusi się drobnym przedmiotem lub straci oddech. Jeśli ktoś chciałby się zapisać na szkolenie, polecam www.pierwszopomocni.pl.

Jako matka dwumiesięcznego synka uważnie słuchałam również wykładu Zdrowy brzuszek - Zdrowy maluszek, podczas którego przemiła pani doktor opowiedziała, co to jest kolka i jak sobie z nią radzić. Warto pamiętać, że nie każdy długotrwały płacz oznacza kolkę, czasem dziecko choruje, co można sprawdzić, wykonując zwykłe badanie moczu. Najskuteczniejszym - zdaniem eksperta - lekiem na kolkę jest Espumisan100, który zawiera największą dawkę simetikonu, większą niż niemieckie kropelki Sab Simplex.

Gwarantowane prezenty-niespodzianki dla wszystkich uczestników to próbki kosmetyków Ziaja dwie pieluszki Dada, woda, czasopismo Mamo to ja i ulotki, a więc bez szału. W trakcie warsztatów można było wziąć udział w konkursach z całkiem atrakcyjnymi nagrodami.  Niektóre mamy już w domu przygotowały odpowiedzi na pytanie konkursowe "Z czym kojarzy Ci się Mamo to ja?" (wierszyki, plakaty itp.) i to one otrzymały większość "gadżetów".

Cieszę się, że wzięłam udział w warsztatach. Nie tylko dowiedziałam się czegoś nowego, ale też spotkałam się z dziewczynami, pogadałam i - przede wszystkim - oderwałam się od codziennych obowiązków... Jeśli ktoś od dwóch lat nie pracuje zawodowo, takie wyjście z domu to atrakcja. :)


0 komentarze :

Prześlij komentarz