12 czerwca 2015

Macierzyństwo rozwija inteligencję! / "Umysł mamy"

Od dwóch lat moje miejsce "pracy" to dom, a rolę szefowej perfekcyjnie odgrywa moja córka. Niedawno urodziłam drugie dziecko. Mam zajęcia niekiedy bardziej wymagające niż etat, ale gdy za rok będę szukała "prawdziwej" pracy i wyznam na rozmowie kwalifikacyjnej, że ostanie lata "siedziałam" w domu, z pewnością nikt nie podskoczy z radości. Dlaczego? 

Otóż panuje przekonanie, że kobieta po porodzie automatycznie traci na wartości, staje się nie tylko brzydsza, ale też głupsza, ociężała i tępa. Oczywiście, wychowywanie dzieci to ogromne obciążenie dla umysłu. Jak twierdzi wybitny badacz rozwoju mózgu:  "z neurologicznego punktu widzenia urodzenie dziecka oznacza rewolucję". Życie kobiety gwałtowanie się zmienia, staje ona przed nowymi, fizycznymi i umysłowymi wyzwaniami, do których mózg musi się dostosować. A więc mózg musi podjąć działanie i - też się zmienić. Badacz dodaje:

"nie ma lepszej rzeczy, którą kobieta mogłaby zrobić dla swojego mózgu, niż urodzenie dziecka". 

Katherine Ellison, autorka książki Umysł mamy. Jak macierzyństwo rozwija naszą inteligencję, dziennikarka, zdobywczyni nagrody Pulitzera oraz matka dwójki dzieci, obala krzywdzący stereotyp, zgodnie z którym umysł matki jest otępiały. Macierzyństwo - jak udowadniają naukowcy - wcale nie odmóżdża, ale może być pomocne w osiągnięciu szeroko pojmowanej "bystrości" - polepsza spostrzegawczość, zwiększa skuteczność, uodparnia na stres, uczy wykonywania kilku czynności naraz i rozwija inteligencję emocjonalną. 

Co prawda w ciąży i krótko po porodzie możemy czuć się oszołomione, czemu towarzyszą m.in. kłopoty z pamięcią, ale – jak twierdzą badacze – to tylko cena, jaką płacimy za ulepszony i lepiej działający w przyszłości mózg. W pierwszych tygodniach macierzyństwa matka tak intensywnie koncentruje się na tym, co najważniejsze, a więc na opiece nad dzieckiem, że wydaje się, jakby traciła kontakt z resztą świata. Ale to mija. Później może być tylko lepiej. 

Mózg dorosłego człowieka jest plastyczny, zmienia się pod wpływem doświadczeń, a „pozytywne, nacechowane emocjonalnie i stanowiące wyzwanie sytuacje mogą polepszyć jego funkcjonowanie”. To właśnie umiejętności emocjonalne, wynikające z silnego związku matki i dziecka, umożliwiają osiągnięcie wspominanej wcześniej „bystrości”.

Nowe, nabyte dzięki roli matki zdolności trzeba jeszcze umieć wykorzystać. Autorka książki podpowiada, jak to zrobić, a więc jak z nowym, ulepszonym mózgiem funkcjonować np. w pracy.

„Kiedy uświadomisz sobie, jak głęboko zmieniło cię macierzyństwo, być może zaczniesz dokładniej zauważać to, czego doświadczasz i rozważniej planować swoje reakcje” (metapoznanie).



Polecam Umysł mamy, choć trzeba się przygotować na lekturę zupełnie inną niż 50 twarzy Greya... Nie sposób czytać książki jednym tchem, raczej powoli, etapami. Tezy stawiane przez autorkę poparte są licznymi badaniami naukowymi - dowiadujemy się między innymi, kto, kiedy, z kim i na kim (lub na czym) wykonał eksperyment. Książka jest jednak napisana ładnym, pełnym humoru językiem, dzięki czemu można z przyjemnością przebrnąć przez naukowe wywody. 

Gorąco zachęcam do lektury – kto z Puszczykowa, może pożyczyć książkę ode mnie. :)










Cytaty pochodzą z książki: Katherine Ellison, Umysł mamy. Jak macierzyństwo rozwija naszą inteligencję. Jacek Santorski & Co Agencja Wydawnicza, Warszawa 2008.



2 komentarze :

  1. Witam, jestem chętna na pożyczkę.
    Fanka bloga A zarazem mama 2 dzieci.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy, zapraszam :) Napisz do mnie (puszczykowo.dzieciakowo@gmail.com), a ja Ci odeślę maila z adresem domowym. Pozdrawiam :)

      Usuń