20 stycznia 2016

"Książka bez obrazków"

OSTRZEŻENIE!

Ta książka wygląda poważnie, ale w rzeczywistości jest KOMPLETNIE BEZ SENSU.

Jeśli Twoje dziecko próbuje Cię namówić, byś ją przeczytał (lub przeczytała), oznacza to, że chce Ci spłatać psikusa. Będziesz musiała (lub musiał) mówić GŁUPSTWA i ROZŚMIESZAĆ wszystkich wokoło.


Taki napis znajdziecie na rewersie okładki Książki bez obrazków.


Białe strony i tylko tekst, bez najmniejszej nawet ilustracji. Jedynym urozmaiceniem dla oka - różne rozmiary i kolory czcionek. Ucho jednak ma ucztę, bo książka wciąga do zabawy słowem. Bawi się zarówno czytający, jak i słuchacz. Polecam!




4 komentarze :

  1. hehe:) brzmi cudownie:)
    ja probuje mojego przedszkolaka zarazić czytanem, poki co sluchaniem:)
    teraz szukamy czegoś już bardziej "dorosłego" ale przeznaczone na 5/6lat; może Ty byś mogła oś polecić, najlepiej jakas serię o przygodach kogos tam:)))???

    OdpowiedzUsuń
  2. A znacie „Przygody Emila ze Smalandii” Astrid Lindgren? Klasyka. Albo "Kacperiadę. Opowiadania dla łobuzów i nie tylko"?

    Można też pojechać do naszej biblioteki na Rynku, tam jest wiele książek dla dzieci, a Babeczki doradzają! Wypożyczcie np. po jednej książce z każdej serii i na pewno wybierzecie serię dla siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo, może... wlasnie mam ochotę wciągnąć go w jakąs serie:D zaczelismy o Mikolajku, ale to nie dla niego... dzieki za doradztwo! Musimy zapisać się do biblioteki:D

    OdpowiedzUsuń
  4. W przyszłym tygodniu są zajęcia dla dzieci w bibliotece, od 16-17 wspólne czytanie, może wybierzemy się z naszymi przedszkolakami? Masz czas?

    OdpowiedzUsuń